Dzisiaj napiszę o książce, która wydała mi się na początku dziwna, jednak w miarę czytania doceniłam jej walory. Na początek tytuł: „Piaskowy Wilk i prawdziwe wymysły”. Do dzisiaj nie do końca go rozumiem, ale domyślam się, że chodzi o grę słów, która może w oryginale brzmi nieco lepiej.
To książeczka o Karusi, która mieszka w domku w pobliżu plaży, gdzie w chwilach szczególnego smutku, radości, czy kłopotów ucieka, by spotkać się ze swoim przyjacielem tytułowym Piaskowym Wilkiem.
Nie do końca wiadomo kim jest Piaskowy Wilk. Właściwie może on być wszystkim. Może zamienić się w okręt, albo w baletnicę. Może być złocistym cieniem, albo podmuchem wiatru. Może robić straszny hałas i może być cichutki jak myszka. Piaskowy Wilk po prostu zawsze jest dokładnie taki jaki powinien być, by dopasować się do Karusi i jej stanu ducha. Nie chcę napisać, że jest wytworem jej dziecięcej wyobraźni. Nie chcę, bo ja czytając książkę też w niego uwierzyłam i zamarzyłam o takim Piaskowymi Wilku, który wyjaśniałby mi zawiłości tego świata. Oj, przydałby się nam dorosłym taki towarzysz jak Piaskowy Wilk…
Teraz do sedna. Zaczynałam lekturę z pewnym uprzedzeniem (Dziwny tytuł. To książka dla dziewczyn, chłopakom się nie spodoba.) Szybko jednak przekonałam się do Piaskowego Wilka, a u moich synów nigdy nie zauważyłam najmniejszego dystansu do lektury książki o małej dziewczynce i jej problemach. Pewnie dlatego, że problemy i radości Karusi są takie same jak innych dzieci, a do tego opisane są w bardzo prawdziwy sposób – po dziecięcemu. No i oczywiście Piaskowy Wilk, który pomaga poradzić sobie nawet w największych tarapatach.
Karusia musi zmierzyć się z różnymi sytuacjami: kiedy po raz pierwszy zostaje sama w domu i kuchenka, tak dziwnie na nią patrzy; kiedy znajduje martwego szpaka i poznaje smutek, zawsze towarzyszący śmierci; kiedy niespodziewanie budzi się w nocy i zastanawia się gdzie podziały się kolory; albo kiedy po kłótni rodziców ucieka z domu. W tych trudnych chwilach Karusia zawsze ucieka na plażę, do Piaskowego Wilka. Piaskowy Wilk nigdy nie mówi jej co ma zrobić – wszyscy wiemy jak dzieci tego nie lubią. Piaskowy Wilk zaczyna postępować tak jak Karusia, wczuwa się w jej nastrój i poprzez swoje zachowanie pokazuje Karusi, że jej lęki i obawy nie mają uzasadnienia.
Zacytuję fragment książki, który przeczytać można na obwolucie. Doskonale pokazuje ja o jakich ważnych sprawach opowiada książka.
– Czy czas naprawę jest taki, jak mówiłeś? – zapytała Karusia. – No wiesz. Taki ogromny?
Oczywiście! Jakżeby inaczej? – powiedział Piaskowy Wilk. – Jest tak ogromny, że nie widać jego końca. A nawet i początku. Przynajmniej nie stąd.
– W takim razie nie może go zabraknąć, co?
– Czasu? Czasu zawsze będzie dość.
Piaskowy Wilk i prawdziwe wymysły to trzecia książka z cyklu. O Karusi i jej przyjacielu przeczytać można jeszcze w dwóch innych książkach: Piaskowy Wilk oraz Piaskowy Wilk i ćwiczenia z myślenia. Z pewnością po nie sięgniemy.
Piaskowy Wilk i prawdziwe wymysły
Autor: Åsa Lind
Ilustracje: Kristina Digman
tłumaczenie: Agnieszka Stróżyk
Zakamarki, 2009.
Trzymałam w ręce dwie części „Piaskowego Wilka” – tę którą opisałaś, i „Ćwiczenia z myślenia”. Kupiłam „Ćwiczenia” – i bardzo nie żałuję, że moje dziecko mnie namówiło na Piaskowego Wilka. Bardzo nam się podoba.
PolubieniePolubienie
My też wracamy czasem do Piaskowego Wilka. Mam nawet w zanadrzu „Piaskowego Wilka” (to chyba pierwsza część). Czeka na kolejne urodziny i wspólną lekturę 🙂
PolubieniePolubienie