Zabawa choinkowa Pippi to jedna z moich najcenniejszych zdobyczy. Znaleziona zupełnie przypadkiem w antykwariacie, niepozorna książeczka zwróciła moją uwagę ze względu na nazwisko autorki i głównej bohaterki. Wydanie sprzed 20 lat, z klasycznymi ilustracjami Ingrid Nyman. Prawdziwy rarytas!
Wcale nie trzeba znać Pippi, by lektura książki sprawiła frajdę. To doskonała okazja, żeby się z Pippi zapoznać. Znawcy tematu, też nie powinni być rozczarowani – „zabawa choinkowa” to jedno z moich ulubionych historyjek o zabawnej dziewczynce z rudymi warkoczykami.
Tym razem Pippi zaprasza wszystkie dzieci na uroczystość rozbierania choinki. Któż nie chciałby dostać takiego zaproszenia?

Dalej jest jeszcze ciekawiej. Dzieci z całego miasteczka, które przeczytały zaproszenie Pippi, stawiły się punktualnie w Willi Śmiesznotce i zastały… pusty dom! Cóż za rozczarowanie. Czy Pippi mogła tak zawieść dzieci? Nieee, ona na pewno wymyśliła jakąś niespodziankę. Pierwszą wskazówkę przyniósł w pyszczku pan Nilsson – małpka Pippi: IĆCIE PO ŹLADACH I ZJEĆCIE JE! Usypana z cukierków, pierniczków, czekoladek i innych smakołyków dróżka zaprowadziła dzieci za róg Willi, gdzie stała najwspanialsza na świecie choinka oświetlona świecami i obwieszona rozmaitymi paczuszkami. W domku ze śniegu siedziała Pippi, zapraszając swoich gości na tort, gorąca czekoladę i tańce wokół choinki.
Nie będę opowiadać całej Bożonarodzeniowej historii o Pippi, żeby nie psuć zabawy tym, którym uda się zdobyć książkę. Powiem tylko, że jest to historia, o której marzy każde dziecko i każdy dorosły.
Dla mnie ta książeczka, ma jeszcze jedną ogromną zaletę. To króciutka historyjka wydrukowana dużym drukiem. Doskonała dla czytelników stawiających pierwsze kroki w sztuce samodzielnego czytania. Ja czytam ją z moimi dziećmi w każde Boże Narodzenie i za każdym razem śmiejemy się i wzruszamy tak samo. A kiedy proszą: „Mamo, pozjeżdżajmy na sankach z dachu tak jak Pippi!”, ja niestety muszę im odmówić… Och, kochana Pippi – z tobą byłoby to możliwe.
Zabawa choinkowa Pippi
Autor: Astrid Lindgren
Tłumaczenie: Anna Węgleńska
Ilustracje: Ingrid Vang Nyman
Nasza Księgarnia, 1992.
Wow, kolejna nieodkryta Pippi! Czy to jakaś zupełnie nowa opowieść czy część zbioru opowieści o Pippi wydana osobno?
PolubieniePolubienie
Powiem szczerze, że nie wiem. Książkę znalazłam chyba w jakimś antykwariacie dawno temu. Poszperam i jak znajdę jakąś informacje, dam znać 😉
PolubieniePolubienie