Igor i jego Barbie

Z Igrem świetnie się gra w piłkę. I jest super kumplem do budowania i rozwalania rakiet kosmicznych. Ale Igor nie zawsze ma ochotę zabierać do przedszkola piłkę, która tata wpycha mu do plecaka. Pewnego dnia bierze swoją… lalkę Barbie. Tym razem Pia Lindenbaum porusza niełatwy temat dotyczący tego, jak i czym „powinni” bawić się chłopcy. Czytając „Igora i lalki” moi chłopaki wcale nie byli zgorszeni tym, że chłopiec bawi się Barbie. Ich też parę razy przyłapałam na tym, jak ustawiali mebelki w kartonowym domku siostry. I dobrze.

Igor chodzi do przedszkola, w którym lubi bawić się z chłopakami. Ale czasami kątem oka zerka na koleżanki, które ubierają lalki, karmią je i kładą spać. W końcu odłącza się od grupy chłopców, wyjmuje swoją Barbie i próbuje włączyć się do zabawy dziewczynek. Z początku nie są one zbyt otwarte. W końcu pozwalają Igorowi wejść w ich świat.

I co się okazuje? Okazuje się, że zabawa z Igorem wnosi w „babski porządek” jakiś niezwykły element: trochę dzikiej zabawy, odrobinę strachu, pomysłowość. W końcu dzieci chowają się w ciemnym kącie przed Panią nauczycielką i niespodziewanie znajdują karton pełen rozmaitych kolorowych fatałaszków: spódnic, szalików, brokatowych peleryn. Zaczyna się dziki taniec, a Igor jest wodzirejem.

Chłopaki wracają z podwórka. Gra w piłkę jakoś im bez Igora nie szła. Ale co tu się dzieje? Co to za kolorowa balanga? Ale super! Chłopaki szybko orientują się, że tego nie można przegapić. Nurkują w kartonie z ciuszkami i każdy znajduje dla siebie jakiś kostium. Po czym wszyscy tańczą. Wszyscy. Dziewczynki, chłopcy i… lalki.

Podobała nam się kolejna z serii książek Pii Lindenbaum. Będąc chłopcem nie łatwo przyznać się do tego, że czasami lubisz się pobawić lalkami. Igor też specjalnie nie chwali się tym, że ma w plecaku Barbie zamiast piłki do nogi. Nie wiadomo, czy tata byłby z tego zadowolony. A ten cudownie dziki taniec na końcu książki pokazuje, że wszystkie dzieci są takie same i po prostu lubią się dobrze bawić. A zabawy mogą być rozmaite, ale nigdy nie są tylko dla chłopców, albo tylko dla dziewczynek.

Inne książki autorki: Nusia i baranie łby

Igor i lalki
Autor: Pija Lindenbaum
Ilustracje: Pija Lindenbaum
Wydawnictwo: Zakamarki, 2009.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s