Ostatnio pożyczaliśmy naszą kolekcję książek o Findusie i Pettsonie przyjaciołom i rozpętała się dyskusja – którego „Pettsona” lubimy najbardziej. „Tort urodzinowy jest najlepszy” – stwierdził najstarszy syn. „Eeee, chyba Polowanie na lisa…” – odparłam.
No i się zaczęło. „Pettson na biwaku”, „Minuta koguta”, „Biedny Pettson”… Co tu wybrać? Właściwie nie musimy nic wybierać, bo wszystkie książki stoją sobie grzecznie na półce i w każdej chwili możemy czytać, co tylko dusza zapragnie. Ale tak z czystej ciekawości, postanowiłam zapytać Was, drodzy Czytelnicy, którą z książek o staruszku i kocie byście wybrali, jako tą jedną, jedyną? Specjalnie nie umieściłam w zestawieniu najnowszej pozycji, „Niezwykły Święty Mikołaj”. To jednak według mnie historia „większego kalibru” i zbyt różni się od pozostałych książek, by stawiać ją w jednym szeregu. O niej napiszę niebawem . Zapraszam do naszej sondy: wybieramy najlepszą książkę z serii o Pettsonie i Findusie.