Uwielbiam odkrywać takie książki. Kupiona w promocji – książka za 5 złotych. Kiedy przeczytałam tytuł „Wszyscy ludzie rodzą się wolni. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka” i zobaczyłam piękne ilustracje, nie miałam wątpliwości – ta książka warta jest dużo więcej niż 5 złotych. Widać nie cieszyła się zbytnim powodzeniem skoro trafiła na wyprzedaż. A szkoda. „Wszyscy ludzie rodzą się wolni” okazała się dla nas wszystkich cenną i wielce pouczającą lekturą.
Kto z was zna treść Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, ręka do góry. Oj słabiutko… Żeby była jasność, moja ręka też jeszcze niedawno byłaby w górze. Pewne rzeczy są przecież oczywiste, a coś takiego jak prawa człowieka z pewnością do [selkar id=34756]oczywistości należy. Oczywistość oczywistością, ale warto zajrzeć do oryginalnego tekstu z 1948 roku. Tylko po co od razu podsuwać go dzieciom do czytania?
Racja. Pewnie nigdy bym sama nie wpadła na to, żeby przeczytać moim dzieciom „Powszechną Deklarację Praw Człowieka”. Po co zanudzać małolatów aktami prawnymi, nawet tymi o najbardziej doniosłej treści. Jednak „Wszyscy ludzie rodzą się wolni”, to co innego. Ta książka przedstawia podstawowe prawa każdej jednostki ludzkiej na pięknych ilustracjach. 22 artykuły Deklaracji zostały zilustrowane przez wybitnych ilustratorów, grafików, artystów z całego świata. Każda ilustracja jest inna, stworzona w zupełnie odmiennym stylu. My urządziliśmy sobie głosowanie, która przemawia do nas najbardziej, która najbardziej się nam podoba. Było interesująco, bo każdy miał ciut odmienne zdanie. I tak książka o prawach człowieka stała się przyczynkiem do rozmowy o sztukach plastycznych.
A sam tekst? To było coś niesamowitego. Uświadomiłam sobie, że dla moich dzieci wolność jest jak powietrze. Urodzili się w wolnym kraju i nie pojmują, że może być inaczej. Nawet po długich tłumaczeniach nie zrozumieli sensu artykułu mówiącego o tym, że „każdy ma prawo do nauki i ukończenia szkoły podstawowej”. Prawo? Jakie prawo? Do szkoły trzeba chodzić i tyle. Fajne mi prawo! Trudno było im pojąć, że w wielu miejscach na świecie nauka ciągle pozostaje przywilejem dla nielicznych.
W książce znajdziemy także pełen tekst Deklaracji oraz notkę o każdym z obrazów. Mnie zaskoczyło jeszcze to, że mój najstarszy syn rozpoznał w książce ilustracje Alana Lee. „Mamo, on zilustrował mojego Hobbita”. Strzał w dziesiątkę. Ja bym tego pewnie nie dostrzegła.
I tak książka, za która zapłaciłam 5 złotych, okazała się dla nas bezcenna.
Wszyscy ludzie rodzą się wolni
Powszechna Deklaracja Praw Człowieka
Wydawnictwo Arkady we współpracy z Amnesty International, 2009