
Nie jest łatwo znaleźć porządną, ciekawą, ładną książeczkę dla maluszków. Dla najmłodszych przedszkolaków, które nie zadowolą się już ceratową literaturą do wanny, albo szmacianymi książeczkami do przytulania. Taki dwulatek, trzylatek zasługuje na kawał porządnej kartonowej literatury. Szukacie czegoś, co was nie zawiedzie i jednocześnie oczaruje waszego malucha? Podpowiadam – książeczki z serii „Basia, Franek i…” to kolorowe i ciekawe opowieści na ważne tematy.
Mamy w swojej kolekcji trzy książeczki z serii: Basia, Franek i zwierzaki, Basia, Franek i zasypianie, Basia, Franek i kolory. Brakuje nam części Basia, Franek i pielucha, albo jak mówi moja trzylatka Basia, Franek i kibel (sic!) – przecież na obrazku wyraźnie widać toaletę 🙂
Wszystkie tematy, jak widać ważkie i bliskie maluchom. Ale jest jeszcze jedna istotna kwestia. W książeczkach bohaterami są dzieci. Tylko dzieci! Nie ma żadnej mamy, mówiącej co należy, a czego nie. Jest Basia – przedszkolny starszak i jej braciszek Franek – stawiający pierwsze kroki maluch.
Wszystkim nam bardzo się to spodobało. Właśnie to, że książeczki opowiadają o starszej siostrze, która pomaga młodszemu braciszkowi poznawać świat.
Co ciekawe, czytałam je nie tylko z najmłodszą latoroślą. Książeczki przewinęły się też przez ręce moich doświadczonych czytelników płci męskiej (lat osiem i jedenaście). Nic dziwnego – są kolorowe, niebanalnie zilustrowane przez Mariannę Oklejak. Takie, jakby to powiedzieć… sympatyczne!
Basia, Franek i kolory / Basia, Franek i zwierzaki / Basia, Franek i zasypianie
Tekst: Zofia Stanecka
Ilustracje: Marianna Oklejak
Wydawnictwo Egmont, 2012
Basi z Frankiem nie mamy, ale mamy kilka innych i wielkie księgi. Super książeczki. Także dla starszych dzieci. Syn ma 5 lat i uwielbia. Nie ma dnia bez Basi. 🙂
Teraz szukamy czegoś w podobnym stylu. Lekkiego i ciekawego.
Mamy też Siri, ale poszukiwania trwają. 🙂
PolubieniePolubienie
My mamy wszystkie małe „Basie i Kaziki” (bo mamy Kazika, a nie Franka i nikt nie wiedziałby, o kim czytamy;)). Książeczki rzeczywiście są bardzo udane. Basia, aktualnie 2,5-latka, je uwielbia, i przynosi je do czytania jedną po drugiej, wszystkie osiem. A potem od nowa…
PolubieniePolubienie