Kacperiada po raz dziesiąty

Zaglądam w stopkę redakcyjną – to już dziesiąte wydanie „Kacperiady”! Dziesięć wydań od 2001 roku. Prawdziwy fenomen! Skąd taka popularność opowiadań dla łobuzów i nie tylko? To proste! Grzegorz Kasdepke opowiada historie, które rodzice i dzieci doskonale znają z autopsji. Pokazuje nam jak śmiać się z sytuacji, które w codziennym życiu czasem nas drażnią, złoszczą. Razem z „Kacperiadą” możemy się śmiać z różnych naszych domowych wpadek.

„Kacperiadę” czyta się lekko i z uśmiechem na twarzy, a co jakiś czas podczas lektury pojawia się w głowie pytanie „Skąd ja to znam?” Bo czy i Wy nie lecicie z wywieszonym językiem do przedszkola ciągnąc za sobą zaspane dziecko? Czy i Wam nie wydawało się kiedyś, że Wasza pociecha zupełnie straciła słuch i nie reaguje na Wasze polecenia? No chyba, że pada propozycja pójścia na lody. A ileż to dziwnych, zabawnych, wprawiających w zakłopotanie pytań zdołało Wam zadać dziecko? Niech zgadnę – mnóstwo!

Każdy z nas rodziców z pewnością zebrałby pokaźny materiał na niejedną „Kacperiadę”. Obawiam się jednak, że nikt z nas nie umiałby spisać swoich domowych perypetii w sposób tak lekki, zabawny i z takim dystansem, jak zrobił to Grzegorz Kasdepke. Dlatego „Kacperiada” to jedna z moich ulubionych książeczek do wspólnego czytania. Podobnie jak wznawiać ja można po wielokroć, tak i wracać do „Kacperiady” zawsze przyjemnie.

Kacperiada. Opowiadania dla łobuzów i nie tylko
Autor: Grzegorz Kasdepke
Ilustracje: Piotr Rychel
Wydawnictwo Literatura, 2014

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s