Skrzat gotuje bez laktozy

Kiedy wpadła mi w ręce książka Barbary Barszcz i Marty Barszcz (nazwisko jak najbardziej w temacie) „Skrzat gotuje bez laktozy” wiedziałam, w czyje ręce powinna ona trafić. Moja sąsiadka i przyjaciółka Marta o alergiach wie wszystko. Przerabia je i na sobie, i na swoich uroczych szkrabach. Marta wie też, że nie jest łatwą sztuką gotować „bez”, a do tego tak, by było smacznie. Dlatego dzisiaj to jej oddaję głos.

Napiszę tylko we wstępie, że książka „Skrzat gotuje bez laktozy” przygotowana została dla najmłodszych kucharzyków, tak by mogli wspólnie z rodzicami spędzić czas na pitraszeniu. To chyba pierwsza taka pozycja uwzględniająca potrzeby dzieci „bezmlecznych”. Książka zawiera 52 przepisy, wszystkie opatrzone informacją na temat stopnia trudności wykonania, przejrzystą listą składników i klarownym opisem, tak by starsze pociechy mogły ugotować potrawy niemal same, z niewielką tylko pomocą rodziców.

A co powie nam o książce Marta…

„Skrzat gotuje bez laktozy” to świetna książka dla dzieci, które lubią uczestniczyć w kuchennej krzątaninie i czerpią przyjemność ze wspólnego pieczenia i gotowania. Elementem szczególnie ważnym, przede wszystkim dla małych alergików, jest wytłumaczenie pojęcia laktozy i zaproponowanie produktów zastępczych oraz oswojenie dzieci z tematem alergii.

>Autorka w zabawny sposób pomaga zaakceptować wyjątkowość alergików oraz poprzez ciekawą historyjkę, zachęca do zostania laktozowym tropicielem, co uczy dzieci, jak być świadomym konsumentem, a to jak wiemy, w przypadku każdej alergii jest niezwykle ważne.

W książce znajdziemy oczywiście przepisy bez laktozy, na ciasta, inne słodkości oraz dania główne, które autorka opisała nazwami zwierzaków, np. rogaliki bez cukru, barana Sebastiana, albo marchewkowe muffinki pani zajęczycy – wydaje się, zupełnie niepotrzebnie. Ale nie zabrakło też podpowiedzi jak zrobić  „domowej roboty” cukier waniliowy czy przyprawę do pierników.

Każdy z zaproponowanych przepisów zawiera informację: po pierwsze w czym mały kucharzyk może pomóc np. przygotować produkty, nałożyć owoce na ciasto etc. Drugi punkt zwiera zawsze to, co należy przygotować do danego przepisu. Trzeci element przepisu to lista składników, a czwarty to szczegółowo opisany proces przygotowania. Każda ze stron zawiera też informację o czasie przygotowania, stopniu trudności i liczbie porcji – wszystko w postaci małych ikonek. W chmurkach znajdziemy też dodatkowe ciekawostki.

Należy również zauważyć, że książka jest bogato ilustrowana, znajdziemy w niej zdjęcia nie tylko potraw, ale również niektórych z użytych produktów. Niewątpliwe w zależności od upodobań, jednych zachwyci ilość obrazków, innym wystarczyłoby apetyczne zdjęcie sugerowanej potrawy. Najważniejszy jest jednak smak polecanych dań, zatem zachęcamy do wspólnego pieczenia i gotowania, nie tylko alergików.

Skrzat gotuje bez laktozy
Autorzy: Barbara Barszcz, Marta Barszcz
Wydawnictwo Skrzat, 2014

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s