Nikt mnie dawno nie zaskoczył tak, jak Władysław Broniewski. Serio! Na książkę z wierszami poety napisanymi specjalnie z myślą o najmłodszych czytelnikach natrafiliśmy w… księgarni w Zamku Królewskim w Warszawie. I tak oto „Władysław Broniewski dla dzieci” stał się muzealną pamiątką Najmłodszej. Książka jest cudowna pod każdym względem. Wdzięczne, proste, melodyjne utwory dla dzieci zostały magicznie wręcz zilustrowane przez Bohdana Butenko. Ciekawe co powiedzą moje dzieciaki, kiedy zetkną się z „dorosłą” twórczością poety? Chyba że w dzisiejszych czasach nie ma już dla Broniewskiego miejsca w szkolnych podręcznikach…
Uśmiechnięty niebieski motyl w kapeluszu i granatowy muchomor patrzący na nas z okładki sprawiły, że ani chwili nie wstrzymywaliśmy się z zakupem. Bohdan Butenko po raz kolejny udowodnił swoje mistrzostwo. Naprawdę, bez odrobiny przesady, „Władysław Broniewski dla dzieci” w jego opracowani graficznym to cacko jakich mało. Myślę nawet, że bez ilustracji Butenki, krótkie rymowanki Broniewskiego mogłyby nie zapaść dzieciakom w pamięć.
A o czym są wiersze? O prostych sprawach najbliższych sercu każdego dziecka. O wiośnie, lokomotywie, kominiarzu, deszczu, jesieni, wiewiórce, wyprawie do parku. Każdy z nich można czytać po wielokroć, zawsze z przyjemnością.
Najmłodsza szczególnie pokochała utwór „Wróżby”. „Kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba żartuje…” Może przeczuwa, że już za kilka lat będzie namiętnie obrywać listki z każdej napotkanej akacji, rozmyślając o swojej aktualnie największej miłości? Ja wiem, że tak właśnie będzie.
Kto by się spodziewał tego po Władysławie Broniewskim. Jakże pięknie umie on opowiadać dzieciom o codziennych, prostych sprawach.
Władysław Broniewski dla dzieci
Opracowanie graficzne Bohdan Butenko
Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2011