Historie o duchach wcale nie muszą być straszne. Taki na przykład duch Maciek, lokator starej kamienicy, to niezwykle sympatyczne stworzenie, które chętnie przyjęlibyśmy i pod naszą strzechę. Chociaż nie ma u nas mrówek faraona, chętnie zatrudnimy Maćka do pomocy w wypędzaniu armii kretów. Ale jakie mrówki? Jakie krety? Jakie duchy? Zapraszamy was do wysłuchania „Ducha starej kamienicy” – audiobooka, który ostatnio zamieszkał w odtwarzaczu Średniego.
Historia ducha Maćka, sympatycznego nieudacznika, który zupełnie nie potrafi straszyć, jest zaskakująco wciągająca. Kiedy pytałam Średniego, dlaczego nie może oderwać się od głośnika, stwierdza po prostu, że jakoś tak trudno mu przerwać. Wiadomo, Anna Onichimowska umie opowiadać historie!
Duch Maciek nie straszy. On pomaga! Średni nie do końca jest w stanie pojąć kłopot mieszkańców starej kamienicy, którzy zmagają się z armią mrówek Faraona. Ja pamiętam je doskonale z mojego dzieciństwa. Czego też nie wymyślałyśmy z mamą, żeby nie dobrały się do świeżego biszkoptu. Najlepiej działał garnek z wodą, w nim słoik odwrócony do góry nogami służący jako podstawka, na której stawiało się aromatyczne ciasto. Takiej fosy żarłoczne mrówki nigdy nie zdołały pokonać.
Mieszkańcy starej kamienicy mają inną broń – ducha Maćka. Historia ich waliki z zadziornymi mrówkami jest nie tylko zabawna, ale i pouczająca. Jest także przede wszystkim świetnie opowiedziana. Ale czegóż innego mielibyśmy się spodziewać po Annie Onichimowskiej? To mistrzyni wciągającej historii.
Duch starej kamienicy
Tekst: Anna Onichimowska
Czyta: Irena Tyl
Wydawnictwo Biblioteka Akustyczna, 2014
Mamaczyta 