Skąd taki tytuł wpisu: „Calvin i Hobbes po raz pierwszy”? Po prostu wiem, że pewnie jeszcze nie raz napiszę o przygodach tej pary komiksowych bohaterów. Na liście swoich urodzinowych zamówień Średni zawarł kolejne dwa tytuły z serii, a jak znam życie na tym się nie skończy. Książeczka, którą mamy aktualnie w naszych zasobach: „Calvin i Hobbes. Dni są po prostu za krótkie” stała się towarzyszem naszych zimowych podróży. Wertowana jest zapamiętale przez Najstarszego i Średniego, a następnie obydwaj, jeden przez drugiego streszczają mi co ciekawsze scenki z życia zadziornego chłopca i jego nie mniej zadziornego pluszowego tygrysa.
Niejednokrotnie na łamach tego bloga wspominałam, że uwielbiam dobry komiks. Calvin i Hobbes trafiają na listę moich komiksowych faworytów. Wiem, że „komiksowi eksperci” łapią się teraz za głowę i dziwują, jak można nie znać kultowych historii autorstwa Billa Wattersona. Komiksowe scenki publikowane były w odcinkach na łamach różnych gazet w latach 1986-1995. Cóż, jakoś wcześniej nie wpadły w nasze ręce.
Ostatnio w ramach serii „Świat Komiksu” Wydawnictwa Egmont ukazało się kilka zbiorczych albumów z przygodami Calvina i Hobbsa. Tak właśnie ich poznaliśmy.
Calvin to sześciolatek, a Hobbes to jego pluszowy tygrys. Z tym że ten tygrys dla Calvina wcale nie jest pluszowy. To najprawdziwszy tygrys, do tego gadający. Wspólnie zmagają się z problemami, którymi usiana jest codzienność każdego sześciolatka. Jednym problemem jest mama (często też tata), kolejnym szkoła, jeszcze innym wścibskie koleżanki. Świat sześciolatka pełen jest rozmaitych przeciwności losu i zupełnego braku zrozumienia ze strony dorosłej części świata.
Kiedy czytamy Calvina i Hobbesa, najbardziej cieszy mnie to, że moi chłopcy doskonale wyłapują absurdalność przedstawionych sytuacji, przewrotny, inteligentny humor autora. Ten komiks to naprawdę wyrafinowana zabawa słowem i obrazem. Zapewniam Was, że dzieciaki pochłoną go z pasją, a i dorośli z przyjemnością zrelaksują się nad przezabawnymi komiksowymi scenkami.
Calvin i Hobbes. Dni są po prostu za krótkie
Tekst i ilustracje: Bill Watterson
Wydawnictwo Egmont 2015
Mamaczyta 