Każdy ma swoje sposoby na zaśnięcie. Naszym od zawsze jest czytanie książek. Mamy w naszych zbiorach pozycję, która powinna idealnie pasować do okoliczności. „Sposoby na zaśnięcie” to zbiór współczesnych wierszy wzbogaconych barwnymi ilustracjami. Książka, mimo swojego tytułu na nas zadziałała jak „rozbudzacz”. Czasem się pośmialiśmy, czasem podumaliśmy, czasem nawet nieco się przestraszyliśmy. Do łóżka koniec końców i tak trafiliśmy. „Sposoby na zaśnięcie” zadziałały zatem jak trzeba.

Książka jest pięknie wydana. Ma grube szeleszczące kartki. Kiedy je przewracamy unosi się ten specyficzny zapach świeżej farby drukarskiej (tak, my zawsze wąchamy książki!). Niemal całe strony pokryte są ilustracjami, i to ilustracjami, które wyszły spod nie byle jakich pędzli (i igieł!). Jest tu i Joanna Olech, jest Daniel de Latour i Joanna Rusinek. Mi szczególnie przypadły do gustu wyszyte ilustracje autorstwa Ewy Kozyry-Pawlak. Cudne!
A wiersze? Te są rozmaite. Niektóre niedługie, rytmiczne, melodyjne – jak klasyczne kołysanki. Inne zabawne opowiastki, z zaskakującą pointą. Są też opowiastki nieco makabryczne (jak ta o żarłocznym futrze z lisa – długo nie mogłam wytłumaczyć Najmłodszej skąd na ilustracji krew), które moim zdaniem w takiej książce nie powinny się raczej znaleźć.
Całość jest rzeczywiście niecodzienna. Piękna oprawa i nowatorska treść, zarówno w odniesieniu do tekstu, jak i obrazu. Dla mnie jednak momentami zostały tu przekroczone granice. Szukając sposobu na zaśnięcie dla mojego dziecka, szukam wyłącznie wyliczanek o miękkim baranku i sielskich powiastek o zmęczonych księżniczkach (choć dobroduszny smok też nie zaszkodzi). Makabreski o żarłocznym lisie, jakoś mi nie pasują.
Sposoby na zaśnięcie
we współczesnych wierszach i ilustracjach dla dzieci
praca zbiorowa
Biuro Literackie, Wrocław 2015