Jejku-Jejku chce coś zmienić

Zostałam wyraźnie poinstruowana przez Najmłodszą, co mam napisać. Książeczka o Jejku-Jejku jest świetna. I żeby nie było wątpliwości: zgadzam się z tą oceną w stu procentach. Jak się ma sześć lat uwielbia się książeczki-otwieranki. Ba! Jak ma się wielokrotność sześciu lat „otwieranki” ciągle sprawiają frajdę. Ale w historyjce o Jejku- Jejku ujęło nas jeszcze coś: prosta mądrość w niej ukryta.

Książeczka o sympatycznym kreciku (w sumie nie jestem pewna, czy Jejku-Jejku to krecik, bo ma taki nie-krecikowy ogon, ale mieszka pod ziemią) z pewnością trafi w maleńkie rączki kilkulatków. I słusznie. Strony książeczki są grube, a wspomniane już „otwieranki” to świetna zabawa w odkrywanie coraz to nowych niespodzianek.

Ale ta książeczka poza pięknymi ilustracjami i staranną formą kryje w sobie także wielką mądrość, o której sobie z Najmłodsza porozmawiałyśmy. Jejku-Jejku budzi się wiosną i stwierdza, że koniecznie musi coś zmienić w swoim domku. Jego przyjaciele dwoją się i troją. Norka Jejku-Jejku przechodzi kilka remontów pod rząd. Koniec końców główny lokator stwierdza, że wszystkie te zmiany nie przynoszą mu radości i… buduje sobie nową norkę. Zupełnie taką samą jak ta stara. Z jedną małą różnicą: tym razem biało-niebieskie paski są poziome a nie pionowe.

Ile to razy wydaje nam, że potrzebujemy rewolucyjnej zmiany w życiu, a tymczasem wystarczy tak niewiele, by znów poczuć się dobrze.

Mądry ten Jejku-Jejku.

Jejku-Jejku chce coś zmienić
Autor: Magali Le Huche
Wydawnictwo Dwie Siostry, 2015

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s