Wieczorna zaduma nad maturalnym wierszem

Widzieliście tegoroczne tematy maturalne? „Wesele” Wyspiańskiego i wiersz Anny Kamieńskiej „Daremne”. Nie znałam go. Przeczytałam i ucieszyłam się, że młodzieży podsuwa się takie wiersze. Potem przyszła zaduma. Co Kamieńska mówi do mnie, maturzystki z 27 letnim stażem?

Anna Kamieńska, „Daremne”

Noszę od dzieciństwa cały ten bagaż:
Skrzypce ojca w czarnym futerale,
Drewniany talerz z napisem:
„Do soli i chleba gości nam potrzeba”,
Jedną dróżkę głęboką,
Po której przesuwa się cień konia i wozu,
Ścianę pleśni,
Rozkładane łóżeczko,
Wazon z gołąbkami,
Przedmioty
Trwalsze nad życie,
Wypchanego głuszca
Na spróchniałym kredensie,
Ach – i jeszcze tę całą
Piramidę schodów i drzwi.
To nielekko
Dźwigać tyle rupieci.
A wiem, że do końca
Nie pozbędę się ani jednego.
Aż przyjdzie mądra moja matka
Przyjdzie znikąd donikąd,
I powie:
– Złóż to wszystko, córuchno.
To nie ma sensu.

Czytam i czuję, że czytam jako matka. Zostaje ze mną pięć ostatnich wersów. I choć wiem, że wiersz jest o tym, ile nieistotnych myśli, rzeczy, uczuć, wspomnień przykleja się do nas przez całe nasze życie i staje się zbędnym balastem, to skupiam się na matce. Na tej nadnaturalnej sile, która przychodzi „znikąd donikąd”. Która jest, nawet wtedy, kiedy jej już nie ma.

Czy ja też pomagam moim dzieciom „odpuścić”, zrzucić balast i skupić się nad tym co ważne? Czy sama to potrafię? Przecież wiem, ile „wazonów z gołąbkami” pochowanych mam po kątach. Całe tuziny!

Dlatego maturalny wiersz Kamieńskiej i dla mnie jest egzaminem. Egzaminem z macierzyństwa. Cieszę się, że trafiłam na niego wiele lat po mojej własnej maturze. Kto wie, może dzisiejsze maturzystki za jakiś czas też odczytają go na nowo? Jako matki.

1 myśl w temacie “Wieczorna zaduma nad maturalnym wierszem”

  1. Wydaje mi się że w tym wierszu chodzi bardziej o różnice podejść do życia – matka, doświadczona przez życie wie, że trzymanje ze soba tylu wspomnień (zarówno dobrych i złych) „nie ma sensu”. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że to niemozliwe, że nie możemy uciec od tego co nas uksztaltowało – narratorka też zdaje soboe z tego sprawę i wie, że do końca zycia nje pozbedzie sie tych „rupieci”

    Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s