“Jakbyś kamień jadła” Wojciecha Tochmana to książka o kobietach, które przeżyły masowe rzezie muzułmanów w podczas wojny w Bośni i Hercegowinie w latach 90-tych XX wieku. Ja zabrałam ją jako lekturę na wakacje w Chorwacji. Z jednej strony to zdecydowanie nie wakacyjna lektura. Z drugiej - czytanie tej książki w tak bliskim sąsiedztwie miejsc, które… Czytaj dalej Jakbym kamień jadła
Kategoria: Literatura faktu
Australijczycy
Od kiedy moja praca związała mnie z australijską firmą, od kiedy odwiedziłam ten odległy, niezwykły kraj, od kiedy dowiedziałam się co nieco o jego bolesnej historii, nie mogę oprzeć się żadnej książce o Australii. "Australijczyków" Przemysława Burcharda znalazłam w osiedlowej biblioteczce book-crossingowej. Stare, wysłużone wydanie z 1990 roku. Książka popularnonaukowa, w której autor opisał historię… Czytaj dalej Australijczycy
Dojczland
W Beskidzie Niskim, w łemkowskiej chacie, w wielkanocny czas czytałam "Dojczland" Andrzeja Stasiuka. Opowieść o niemieckiej włóczędze pisarza i jego niełatwej relacji z krajem naszych sąsiadów. To opowieść napisana na luźnych kartkach, które potem trafiają do plecaka i wędrują dalej - do kolejnego pociągu, na kolejny dworzec, do hotelu, na spotkanie z literatami i czytelnikami.… Czytaj dalej Dojczland
Dyktatorzy od kuchni
Przeczytałam, już jakiś czas temu, ale długo się zbierałam, żeby opisać. Szczerze, to czytanie też jakoś mi nie szło. Nie dlatego, że książka nie była interesująca. Była. Porywająca - nie. Ciekawa - tak. "Jak nakarmić dyktatora" Witolda Szabłowskiego to książka-wywiad. Autor odnalazł i przeprowadził rozmowy z kucharzami, którzy gotowali dla najwiekszych dyktatorów współczesności. Spojrzenie od… Czytaj dalej Dyktatorzy od kuchni
Powrót w Bieszczady
W czasie zeszłorocznych wakacji po długiej przerwie wróciłam w Bieszczady. Tym razem z całą rodziną. I już pierwszego dnia wędrówek spotkała nas przygoda. Zboczyliśmy ze szlaku, próbując skrócić sobie drogę. Wąska ścieżka powoli zamieniła się w gęste chaszcze. Żeby dotrzeć do podnóża góry, schodziliśmy wzdłóż potoku. Na plecach czuliśmy oddech niedźwiedzia. Nie wiemy czy tam… Czytaj dalej Powrót w Bieszczady
Prawo Jante
Sięgnęłam po książkę Filipa Springera przede wszystkim ze względu na nazwisko autora. Czytałam jego „Miedziankę”, która na długo zapadła mi w pamięć. Nie wiedziałam czego spodziewać się po nowej opowieści autora - „Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz”. I tak wyruszyłam w podróż do Danii, a nawet szerzej, do Skandynawii. Trafiłam na wyspę Mors, nad cieśninę… Czytaj dalej Prawo Jante
Sekretne życie drzew
Spaceruję po bieszczadzkich ścieżkach i inaczej patrzę na las, który mnie otacza. Widzę małe świerczki usiłujące wyłapać pojedyncze promienie słońca. Rozległe korony wielowiekowych buków skutecznie kradną im bezcenne światło. Widzę nierozsądne dęby wypuszczające boczne, rachityczne odrosty. Rośnijcie w górę zamiast na boki, głuptasy. Trudno w to uwierzyć, ale drzewa też popełniają błędy, mają uczucia, opiekują… Czytaj dalej Sekretne życie drzew
O ojcu
Życie pisze najbardziej niesamowite historie. Książka Raimonda Gaita „Mój ojciec Romulus” wzięła swój początek z mowy pogrzebowej, którą wygłosił autor nad grobem swojego ojca. Książka jest swoistym hołdem oddanym ojcu i choćby z tego względu jest wyjątkowa. To historia rodziny imigrantów, którzy krótko po zakończeniu II wojny światowej poszukują swojego nowego życia na antypodach. I… Czytaj dalej O ojcu
Podróż przez Czarny Ląd sprzed stu lat
“Teraz taka podróż nie byłaby możliwa. Pewnie gdzieś po drodze by cię zabili” stwierdził Średni, przeglądając niezwykły dziennik Kazimierza Nowaka z podróży po Afryce. “Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd” to listy z wyprawy polskiego podróżnika, którą odbył w latach 1931-1936. Książkę czytałam już jakiś czas temu, ale teraz, kiedy trafiła w ręce Średniego znów… Czytaj dalej Podróż przez Czarny Ląd sprzed stu lat
Gugara. Opowieść o Ewenkach
Ewenkowie to pasterze reniferów, którzy zamieszkują ogromne przestrzenie północnej Rosji. Jak twierdzi Wikipedia to około... 2 mln km². Jesteście w stanie wyobrazić sobie taką przestrzeń? Przez dach czumu, ewenkejskiego domu z juty, widać rozgwieżdżone niebo. W centralnej części namiotu cały czas pali się ognisko. Jako krzesła służą wytarte skóry reniferów. Tak są takie miejsca. A… Czytaj dalej Gugara. Opowieść o Ewenkach