List ze Średniowiecza

Słyszę, jak w pokoju obok Najmłodsza, dziś już prawie jedenastolatka, uczy się na pamięć "Bogurodzicy". Męczy się. Powtarza trudne słowa, które dla niej nie mają znaczenia. Myślę o tym, jaki dystans dzieli ją od tego średniowiecznego utworu. Dla niej to archeologia. Równie dobrze mogłabym wysłać ją na stanowisko archeologiczne, dać jej pędzel i poprosić by… Czytaj dalej List ze Średniowiecza

Wieczorna zaduma nad maturalnym wierszem

Widzieliście tegoroczne tematy maturalne? "Wesele" Wyspiańskiego i wiersz Anny Kamieńskiej "Daremne". Nie znałam go. Przeczytałam i ucieszyłam się, że młodzieży podsuwa się takie wiersze. Potem przyszła zaduma. Co Kamieńska mówi do mnie, maturzystki z 27 letnim stażem? Anna Kamieńska, "Daremne" Noszę od dzieciństwa cały ten bagaż:Skrzypce ojca w czarnym futerale,Drewniany talerz z napisem:„Do soli i… Czytaj dalej Wieczorna zaduma nad maturalnym wierszem

Z Herbertem do Wielkiego Kanionu

"Dobry duch" przypomniał mi dziś, że dokładnie rok temu byłam w miejscu zupełnie wyjątkowym. Widziałam na własne oczy Wielki Kanion Kolorado. Jak dobrze było sobie o tym przypomnieć siedząc od wielu tygodni w domu, uwięziona przez wirusa. Jak dobrze pamiętać, że "świat jest piękny i bardzo różny". Jak dobrze po raz niewiemktóry przeczytać wiersz Zbigniewa… Czytaj dalej Z Herbertem do Wielkiego Kanionu

Sposoby na zaśnięcie

Każdy ma swoje sposoby na zaśnięcie. Naszym od zawsze jest czytanie książek. Mamy w naszych zbiorach pozycję, która powinna idealnie pasować do okoliczności. „Sposoby na zaśnięcie” to zbiór współczesnych wierszy wzbogaconych barwnymi ilustracjami. Książka, mimo swojego tytułu na nas zadziałała jak „rozbudzacz”. Czasem się pośmialiśmy, czasem podumaliśmy, czasem nawet nieco się przestraszyliśmy. Do łóżka koniec… Czytaj dalej Sposoby na zaśnięcie

Zaklęta uliczka

Najmłodsza uparcie wertuje strony książki, sprawdzając, czy aby przypadkiem któreś się nie skleiły. Może ukryła się gdzieś przed nami jeszcze jedna zaczarowana historia. Nie, nie chcemy, żeby to był koniec. Podróż przez świat baśni, magii i niedopowiedzianych historii, w którą zabrała nas książka Doroty Gellner „Zaklęta uliczka”, skończyła się dla nas zdecydowanie za szybko. Dawno… Czytaj dalej Zaklęta uliczka

Muchy

Wiecie, że muchy się zakochują, marzą o dalekich podróżach, a nawet bawią się w czarną magię? Razem z Najmłodszą odkrywałyśmy przez ostatnie dni niezwykłe tajemnice muszego życia. Może muchy są brzydkie i niezbyt sympatyczne, ale dzięki Kindze Grabowskiej-Bednarz odkryłyśmy, że można o nich napisać ładne wiersze. Tomik „Muchy” zawiera kilkanaście niedługich wierszowanych historii.  Wszystkie opowiadają… Czytaj dalej Muchy

Wanda Chotmoska o koniach: W kraju Patataju

Tutaj wszystko kręci się wokół koni. Zabawne wierszyki Wandy Chotomskie zebrane w tomie „W kraju Patataju” opowiadają o całkiem dużych koniach i o źrebakach, o koniach na biegunach i konikach polnych. O kucach, karecie, karuzeli – jednym słowem o wszystkim co „końskie” lub „koniopodobne”. Dokładnie tak jak powinno być w kraju Patataju. Nie musiałam Najmłodszej… Czytaj dalej Wanda Chotmoska o koniach: W kraju Patataju

Władysław Broniewski dla dzieci

Nikt mnie dawno nie zaskoczył tak, jak Władysław Broniewski. Serio! Na książkę z wierszami poety napisanymi specjalnie z myślą o najmłodszych czytelnikach natrafiliśmy w… księgarni w Zamku Królewskim w Warszawie. I tak oto „Władysław Broniewski dla dzieci” stał się muzealną pamiątką Najmłodszej. Książka jest cudowna pod każdym względem. Wdzięczne, proste, melodyjne utwory dla dzieci zostały… Czytaj dalej Władysław Broniewski dla dzieci

Tere-Fere Chotomskiej i Butenko

Błyskotliwe, zabawne i niebanalne – takie są wierszyki Wandy Chotomskiej zawarte w zbiorze „Tere-Fere”. Szczerze przyznaję, że zdziwiłam się, kiedy po ich lekturze moja czterolatka zaczęła mnie prosić, o jeszcze raz i jeszcze raz… Nie doceniłam jej. A może nie doceniłam Chotomskiej? Bałam się, że wiersze okażą się jeszcze nieco za trudne dla mojej córci.… Czytaj dalej Tere-Fere Chotomskiej i Butenko

Wierszyki domowe po raz drugi

Niedawno był Dzień Babci i Najmłodsza dokonywała pewnych obliczeń. „Jedna babcia, druga babcia, trzecia babcia…” Powstrzymałam ją zdziwiona: „Ale jaka trzecia babcia? Przecież babcie masz tylko dwie.” Najmłodsza wyjaśniła ze spokojem: „Mamo przecież jest babcia Ania, babcia Kazia i babcia PRA”. No jasne! Kiedy ma się cztery lata, trudno czasem połapać się we wszystkich przodkach… Czytaj dalej Wierszyki domowe po raz drugi