Pamiętacie rosyjskie bajki animowane? Nie mówię o wilku i zającu, bo to znają wszyscy. Ale jest taka bajeczka „O kotku, który miał na imię Hau”. Mamy ją w wydaniu książkowym. Kolejne moje wspomnienie z dzieciństwa. To takie niepozorne maleństwo, przewrotnie zabawne i zabawnie urocze. Historyjka o małym kociaku noszącym „psie” imię. W książeczce zawarte są… Czytaj dalej Miauczy kotek Hau