W ciągu kilku ostatnich tygodni publikowałyśmy na naszych łamach przygody Mikołajka i jego kolegów napisane przez uczniów piątych klas ze Szkoły Podstawowej nr 80 w Gdańsku. Musicie przyznać, że dzieciaki wykonały kawał świetnej roboty. Doskonale oddały klimat opowiadań Goscinnego i Sempé. Która z historii podobała Wam się najbardziej? Wspólnie wybierzmy zwycięzcę naszego mini konkursu. Zapraszamy… Czytaj dalej Przygody Mikołajka pisane na nowo. Wybieramy zwycięzcę!
Tag: dzieci piszą nowe przygody Mikołajka
Wpis do dzienniczka
Dzisiaj miałem niesamowity dzień, którego nigdy nie zapomnę. Już od samego rana wszystko szło jak z płatka. Tata zaproponował mi, że odprowadzi mnie do szkoły, chociaż prawie nigdy tego nie robi. Lubię, gdy tak sobie idąc, rozmawiamy, śmiejemy się, opowiadamy sobie dowcipy i historyjki. Do szkoły doszedłem więc w bardzo dobrym humorze. Na lekcjach byłem… Czytaj dalej Wpis do dzienniczka
Zaproszenie
Dzisiaj rano obudziłem się z uśmiechem na mojej małej twarzyczce, ponieważ wiedziałem, że jest pierwszy dzień weekendu. Pierwsze co zrobiłem, to udałem się na śniadanie. Gdy zszedłem na do kuchni, mama wręczyła mi kopertę. Otworzyłem ją i przeczytałem liścik. Na kartce był napis ZAPROSZENIE. ,,Mikołaju. Zapraszam Cię na moje urodziny do Fabryki Pieniędzy, przy… Czytaj dalej Zaproszenie
Lepimy bałwana
Dziś po szkole zaczął padać śnieg. Wszyscy wyszliśmy się pobawić. Najpierw rzucaliśmy się śnieżkami, a potem tarzaliśmy się w śniegu. Wpadłem na pomysł, żeby ulepić bałwana. Gotfryd chciał, żeby bałwan miał garnek na głowie, marchewkę (jako nos), oczy z dwóch kamyków i bardzo dużo guzików. A Euzebiusz chciał bałwana, który ma czapkę, ręce, i trzy… Czytaj dalej Lepimy bałwana
Pamiątka z wakacji
Nadchodziły wakacje, więc razem z moimi rodzicami postanowiliśmy ustalić, co będziemy robić w tym roku. Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy planować. - Może pojedziemy w góry? - zaproponowała mama. - Nie, lepiej pojedźmy do Afryki - mówił tata. A mi zawsze marzył się wyjazd na Hawaje. Pragnąłem kąpać się w ciepłych, czystych wodach, próbować tamtejszego… Czytaj dalej Pamiątka z wakacji
Jedziemy na piknik
Dzisiaj rano tata powiedział, że jedziemy na piknik. Spakowaliśmy potrzebne rzeczy, które przygotowała mama: suchy prowiant i picie. Byliśmy już prawie gotowi do wyjazdu. Tata kończył myć samochód, gdy nagle pojawił się pan Blédurt. - Spadaj ciamajdo!- powiedział tata. Sąsiad nie zwrócił uwagi na tatę i podszedł do mnie. - Byłem kiedyś mistrzem wspinaczek. - Ty mistrzem? - zdziwił się… Czytaj dalej Jedziemy na piknik
Fatalna pomyłka
Rano obudziłem się z wielkim uśmiechem na twarzy, bo czekało mnie spotkanie z kumplami. Zjadłem śniadanie i poszedłem do swojego pokoju. Mama powiedziała, że mam się ładnie ubrać, bo przyjeżdża do nas moja kuzynka, której jeszcze nigdy nie widziałem. Byłem zły, ponieważ chciałem dziś iść do parku z kolegami. Nagle usłyszałem, że ktoś dzwoni do drzwi.… Czytaj dalej Fatalna pomyłka
Idziemy na ryby
Pewnego dnia, wracając ze szkoły, postanowiłem wraz z kolegami: Gotfrydem, Euzebiuszem i Alcestem, wybrać się na ryby. Był piękny, słoneczny dzień, aż prosiło się, aby spędzić go na dworze. Gotfryd jako jedyny posiadał wędkę, więc szybko pobiegliśmy do jego domu. Okazało się jednak, że wędka nie miała żyłki, bo już dawno nikt z niej nie… Czytaj dalej Idziemy na ryby
Ciasto
Ucieszyłem się straszliwie! Czekoladowe ciasto, moje ulubione! Siedziałem cały czas w kuchni i ciekła mi ślinka. Myślałem sobie, jakie ono będzie pyszne, aż mnie mama ocuciła i powiedziała: „Mikołaju, ja i tata idziemy na zakupy. Bądź grzeczny i przypadkiem nie zjedz ciasta!”. Oczywiście posłuchałem mamy. Byłem bardzo grzeczny. Gdy strzelałem piłką w płot, zobaczyłem Alcesta. -… Czytaj dalej Ciasto
Zima
W ferie zimowe Mikołajek i jego koledzy poszli zjeżdżać z górki na sankach. Kiedy się spotkali, zaczęli rozmawiać. Gotfryd przechwalał się, że ma najlepsze sanki. Euzebiusz powiedział, że to nieprawda. Gotfryd krzyknął, że sanki Euzebiusza to stary grat. Euzebiusz obraził się i dał mu fangę w nos. Później zaczęli rzucać się śnieżkami. Reszta chłopaków zjeżdżała na… Czytaj dalej Zima